sty 18 2004

Jestem, byłam, ale czy będę??


Komentarze: 0

No więc... powinnam zacząć, ale jakoś nie wiem jak. Moje życie ciąglę się zmienia, czasem tak, że nie mogę nadążyć. I to jest przerażające. Nawet bardzo. Ciekawe ilu z was układa się w nim bardzo dobrze i nigdy was nie zaskakuje. Kto wam pomaga?? Bóg, jakowyś anioł albo co?? Mnie nikt nie pomoże, więc muszę radzić sobie sama. Całkiem samiuteńka. Muszę jednak żyć, chociaż nie mam dla kogo. Żyję tylko na przekór innym ludziom. Ciekawa jestem czy długo wytrzymam.

Kończę, bo nie mogę się długo rozczulać. Zawsze potem jestem jakaś płaczliwa. Narazie.

akallabeth15 : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz